poniedziałek, 10 maja 2010

- Boję się być sam -


zostałem samotnie w pokoju

wstawionym ścianami między ciszę
z opróżnionej szklanki
wylewa się milczenie
a przecież słyszę
spada kropla
za kroplą
kropla

dlaczego nic nie mówią
w portretach twarze
zwykłych dróg głosek usta nie kreślą
tylko
dziwność uśmiechów
wisząca w parze z pozą
czystą
martwą
dlatego że bez grzechu?

dosyć pustot wewnątrz gdzie pragnienie
wiatru - zabierać cię będzie
wracać
wywierać równo ciemność
jak światło

Lech Sadowski, 1955-1984
I tom serii Poeci zapomniani
copyright by IPN, 2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz