niedziela, 26 września 2010

dreams


Dream
by Finnbogi Petursson

- - -


Opaque
performed by Hildur Gudnadottir

poniedziałek, 13 września 2010

- - -


A Jump from a Platform
by Stephan Talneau

rojenia



255

..."Ludzkie życie to płynne nieporozumienie, radosna wypadkowa wielkości, której nie ma, i szczęścia, którego nie może być. Możemy być zadowoleni dzięki temu, że nawet kiedy myślimy i czujemy, stać nas na niewiarę w istnienie duszy. Na tym balu maskowym, w którym uczestniczymy, wystarcza nam świadomość naszego przebrania, które na balu jest wszystkim. Jesteśmy sługami świateł i barw, pląsamy w tańcu jak w prawdzie i nawet nie jest nam dane - chyba że osamotnieni nie tańczymy - poznanie wielkiego chłodu zewnętrznej nocy, śmiertelnego ciała pod łachmanami, które to ciało przeżyją, i tego wszystkiego, co uważamy za swoją najgłębszą istotę, a co w rzeczywistości jest tylko parodią prawdziwości naszych rojeń o sobie.
Wszystko, co robimy i mówimy, wszystko, co czujemy i o czym myślimy, nosi tę samą maskę i ten sam kostium. Bez względu na to, jak dokładnie byśmy się obnażali, nigdy nie będziemy nadzy, bo nagość to kwestia stanu duszy, a nie zdjęcia ubrania."

Pessoa, Księga niepokoju

niedziela, 12 września 2010

- - -

Samoidentyfikacja
by Pia Partum

- - -

Untitled, 1999
by Dorota Nieznalska

- - -

Chłopiec i orzeł, 1988
by Mirosław Bałka

odurzenie

..."Tajna niechęć rodziła się w nim na widok tych nadbrzeży, rzeki i niskiego nieba, lecz mimo to wałęsał się wszędzie, dzień w dzień, jak gdyby naprawdę szukał kogoś, kto mu się wymykał.
(...) Zły był na siebie, że jest młody i że jest pastwą niepokojących i niepojętych popędów, był również zły na los, który się odmienił i przekształcił świat wokół niego w koszmar brudu i obłudy. Jednak nie rozciągał swego gniewu na ten zmieniony świat. Cierpliwie znaczył sobie w pamięci wszystko, na co patrzył, wyodrębniając siebie spośród świata, i w tajemnicy odurzał się tego świata śmiercionośną wonią."

James Joyce, Portret artysty z czasów młodości, s. 43.

poniedziałek, 6 września 2010

- - -


Amantes, 1928
by Rene Magritte

pożądania i zaspokojenie


..."Balzac od dzieciństwa widział obrazy pamięci tak wyraźnie i barwnie jak spostrzeżenia. Swą szczególną zdolność jak derwisz z Księgi tysiąca i jednej nocy przyjmowania duszy i ciała innych osób porównuje on ze snem na jawie lub drugim obliczem. (...) Także Goethe mówił do Schillera, że czuje lęk przed samym przedsięwzięciem pisania prawdziwej tragedii, i jest niemal przekonany, że taka próba mogłaby go zniszczyć. - Idziemy dalej. Te obrazy rozwijają się jednak w poecie w sposób wolny od przymusu ze strony tego, co rzeczywiste, zgodnie z prawem zmierzającym do możliwie pełnego i trwałego zaspokojenia uczuć. W rzeczywistym życiu niespokojnie wymieniają się pożądania i zaspokojenie; szczęście jest tylko ulotnym srebrnym błyskiem; natomiast wielkie dzieła sztuki oddychają spokojem, który wyjmuje je z biegu czasu, ponieważ wciąż od nowa powracającego do nich napełniają pełnym zadowoleniem. Jest to jedyna istotna cecha piękna. Mianowicie poeta świadomie wywołuje rozwój obrazów w tym kierunku. Oddziela od rzeczywistosci to państwo pięknego pozoru. W ten sposób w poezji tworzy się sfera snu, w obrębie której w momencie uniesienia obrazy mają pełną realność. Ten rodzaj iluzji, która tutaj zachodzi, można porównać z tą, którą spostrzegamy u bawiącego się dziecka. Sztuka jest grą. "

Wilhelm Dilthey, Wyobraźnia poetycka i obłęd (1886)

niedziela, 5 września 2010

* * *

Maszynka miłości
by Pinińska-Bereś

serce śmierci


"Gwałtowne spazmy rozkoszy tkwią głęboko w moim sercu. A zarazem owa gwałtowność - lękam się tych słów - jest sercem śmierci - sercem we mnie otwartym!
Dwuznaczność ludzkiego życia jest jak szalony śmiech i szloch. Polega na trudności pogodzenia rozsądnego wyrachowania, które stoi u jego podstaw, z tymi łzami... Z tym straszliwym śmiechem...
(...)
W gwałtowności przekroczenia, w bezładzie mego śmiechu i szlochu, w szaleństwie targających mną uniesień chwytam podobieństwo zgrozy i bezbrzeżnej rozkoszy, krańcowego bólu i niezmierzonej radości!"

Bataille, Łzy Erosa

czwartek, 2 września 2010

- - -


Untitled, 1985
by Pavel Banka

* * *



"Śmierć mnie żywi." - J.S. Bach