niedziela, 30 stycznia 2011

Et je crie de douleur, de fureur et de rage. . .


La Foule
by Edith Piaf


. . .et je pleure
Entraînée par la foule qui s'élance
Et qui danse danse danse

środa, 26 stycznia 2011

- - -

Homewares
by Claire Twomey


'Nil Nil' series
by Ghadirian



men must change or die

by Vivian Maier

* * *




Jesteś tym, czym głębokie twe pragnienie.

Jakie twe pragnienie, taka twoja wola.
Jaka twoja wola, taki czyn.
Jaki czyn twój, taki los.


Upaniszada Brihadaranyaka IV.4.5.



środa, 12 stycznia 2011

* * *


by Adriana Czernin

wtorek, 4 stycznia 2011

- - -








by Vivian Maier

bieguny doświadczenia

   
       "Strumień skierowany w dół (strumień Przejawienia) składa się z powtarzanych wzorców, które ulegają zagęszczeniu. Jeśli nie zaakceptujemy ograniczenia lub powtarzania, niczego nie przejawimy. Strumień skierowany w górę (strumień Wyzwolenia) uwalnia nas od nudy powtarzalności i pozwala nam doświadczyć czegoś nowego.

        Podróż w górę poszerza nasze horyzonty, przynosi nowe wglądy i zrozumienie. Zdążając na spotkanie swego kochanka Śiwy, Śakti dostrcza nam witalnej energii. Jest dzika i gwałtowna. Podróż w dół cechuje obecność wdzięku, inteligentnego porządku będącego domeną Śiwy. Strumień skierowany do góry przynosi nam transcendencję, strumień skierowany w dół - immanencję. Te dwie 'autostrady' tworzą nasz Tęczowy Most łączący niebo i ziemię, to co śmiertelne z boskością. Tylko te dwa strumienie mijające się w biegu tworzą wiry, z których powstają czakry.
     Taniec wyzwolenia i przejawienia, wolności i przyjemności tworzy podstawowe bieguny ludzkiego doświadczenia."

A. Judith, Koła życia, s. 375.

- - -



from "Women Without Men"
by Shirin Neshat, 2010

interferencje


    "Tak więc, zaczynamy naszą podróż w dół od czystej świadomości - pola bezwymiarowości, które w swoim najwyższym stanie jest kompletne i nieporuszone. Transcendentna Świadomość wzniosła się ponad wzloty i upadki indywidualnego zróżnicowania i jest teraz całkowicie jednolita, wolna od fal i fluktuacji. Jednak kiedy tylko ta świadomość zaczyna zstępować, powstaje drobna fala marszcząca powierzchnię, maleńki punkt przytomności, odróżniający się od pustki. Ta fałdka jest pierwszym skupieniem się świadomości - zaraniem każdego istnienia.

     Kiedy skupimy naszą uwagę, fale świadomości wychodzą na zewnątrz, tworząc maleńkie fluktuacje w tkance czasoprzestrzeni. Te fluktuacje nie są wyizolowanymi zdarzeniami, ale pobudzają tworzenie się innych fal, od których rozchodzi się jeszcze więcej fal. Krzyżując się ze sobą, fale tworzą obrazy interferencyjne, a eteryczne emanacje świadomości zagęszczają się coraz bardziej."

A. Judith, Koła życia, s. 371.

niedziela, 2 stycznia 2011

- - -


Qajar
by Shadi Ghadirian, 1998

Satjajuga


    "Teraz, gdy znaleźliśmy się na progu Nowego Wieku, zwanego w tantrze
satjajuga - Wiek Prawdy - ogień kobiecości odzyskuje swój pierwotny blask. (...)
   Ruchowi Wyzwolenia Kobiet, jeśli spojrzymy nań w kategoriach scenicznego dramatu, odpowiada przebudzenie Bogini. Jest to ruch wydostawania się z podświadomości, wydobywania się na świat. Bogini otwiera oczy i strząsa z siebie Wiek Ciemności, tak jak otrząsa się ze stuletnich snów. Wkrótce wyjdzie na światło, a jej jasność opromieni całą ludzkość. Gdy się to stanie, kiedy kobiety przebudzą się ze snu i potężna energia ich orgazmu wydostanie się na wolność, wtedy rozpocznie się Nowy Wiek, Wiek Prawdy. Dla samych kobiet różnica będzie równie doniosła, jak różnica między nocą a dniem.
     (...)Przebudzenie seksualne u kobiet niejednokrotnie prowadzi do wstąpienia na drogę duchową. Mężczyzna może żyć w celibacie i osiągnąć oświecenie duchowe, u kobiet natomiast oświeceniu sprzyjają elektryczne wyładowania orgazmu. Kochająca się kobieta wznieca potężną energię seksualną i duchową, śakti, która przedostaje się do jej ciała i psychiki, stwarzając podłoże dla duchowego przebudzenia i oświecenia. Tantra uważa duchowość za jedną z postaci energii seksualnej, zatem kiedy kobieta podnosi swój potencjał płciowy - wzmacnia swoją duchowość nieomal na poziomie molekularnym.
   (...)Również z psychologicznego punktu widzenia tantra jest sztuką leczniczą. Praktyka tantryczna jest w stanie rozładować negatywny potencjał czakramu drugiego i tym samym podłączyć do olbrzymiego zasobu pozytywnych energii wszelkie dziedziny życia."

Ch. Muir, C. Muir, Tantra, ss. 75-76.

- - -


Khecari.


Kalijuga


    "Według ksiąg tantrycznych nasza epoka jest schyłkiem kalijugi, Wieku Ciemności, okresu trwającego już od ponad dwu tysięcy lat.
Kalijuga jest wiekiem zepsucia i wszelkiego rodzaju przeciwności. Teksty tantryczne nazywają go epoką ucisku sił żeńskich. Stan ten metaforycznie uosabia hinduska bogini Śakti, przedstawicielka sił żeńskich w Kosmosie, która zapadła w sen trwający ponad dwa tysiące lat. Różne są teorie wyjaśniające sen Bogini. Według jednej z nich mężczyzna zląkł się siły kobiecej śakti, czyli jej mocy energetycznej i zepchnął kobietę do roli podrzędnej, by ujarzmić jej siłę.
    Historycy różnią się między sobą w opiniach na temat dokładnej daty początku kalijugi, wielu uważa jednak, że nastąpił on w trzecim bądź czwartym stuleciu pred narodzeniem Chrystusa, czyli w okresie, gdy taoizm osiągnął swoje apogeum, a konfucjanizm zyskiwał w Chinach coraz większą popularność. Dawniej cesarz rządził na równych prawach z cesarzową, teraz wyłącznym władcą zostaje cesarz. Także w tantryzmie taoistycznym mężczyzna uzyskuje nową pozycję. Pierwotnie techniki tantryczne wymagały od mężczyzn i kobiet równorzędnej wymiany energii dodatnich i ujemnych, jang i jin; Wiek Ciemności tworzy mężczyznę, który nie troszczy się o jakąkolwiek równowagę, a jedynie czerpie energię małżonki na użytek własnej siły i długowieczności. Nic zatem dziwnego, że w tej sytuacji Bogini woli udać się na spoczynek.
   W Indiach męska dominacja rozpoczęła sie jeszcze wcześniej, kiedy kraj został podbity przez wojownicze plemiona, których wpływy obaliły powszechnie panujący matriarchat. Uosabiana przez Boginię siła śakti utraciła władzę i skryła się w krainie snów."

Charles Muir, Caroline Muir, Tantra. Sztuka świadomego kochania, s. 74.