niedziela, 29 lipca 2012

- - -

"Koniczyna", "Upadek"
by Justyna Stoszek

- zraniony umysł -


Żyjemy w nieustannym lęku, że ktoś nas zrani. Relacje międzyludzkie są tak bolesne emocjonalnie, że bez wyraźnej przyczyny dopada nas złość, zazdrość, zawiść, smutek. Przerażające jest nawet wypowiedzenie słów: "Kocham cię". Ale mimo że jest to straszne i bolesne, stale wchodzimy w emocjonalne interakcje, układy, tworzymy więzi, pobieramy się i mamy dzieci.

       Aby chronić swe emocjonalne skaleczenia i ze strachu, że ktoś nas dotknie, budujemy w swych umysłach coś niezwykle skomplikowanego: wielki system sprzeciwu i negacji. W ramach tego systemu stajemy się perfekcyjnymi kłamcami. Kłamiemy tak umiejętnie, że zaczynamy oszukiwać samych siebie i nawet głęboko wierzymy w swoje własne wymysły. Nawet nie zauważamy, że kłamiemy, a jeśli nawet o tym wiemy, chętnie usprawiedliwiamy i wybaczamy mijanie się z prawdą, byle tylko uniknąć bólu wywołanego otwartymi ranami.
(...)Kiedy uświadomimy sobie, że wszyscy wokół nas są zranieni, łatwo zrozumiemy, na czym polegają relacje międzyludzkie, które Toltekowie określają pojęciem "snu o piekle". Według Tolteków wszystko, co myślimy o sobie i wszystko, co wiemy o świecie, jest snem.
(...)Każdy z nas tworzy swój własny sen tylko dla siebie, ale poprzednie pokolenia stworzyły wielki zewnętrzny sen, sen ludzkiej społeczności. Zewnętrzny Sen, innymi słowy - Sen Planety - jest zbiorowym Snem miliardów śniących. Wielki Sen zawiera w sobie wszelkie zasady współżycia społecznego, wszelkie prawa, religie, kultury i sposoby bycia. Wszystkie te informacje, zgromadzone w naszym umyśle, przypominają tysiące głosów mówiących równocześnie.

Don Miguel Ruiz, Ścieżka miłości, ss. 22-24

***

by Justyna Stoszek

czwartek, 26 lipca 2012

- szczęście -




Seeking happiness outside ourselves is like waiting for sunshine in a cave facing north.


Tibetan saying