środa, 6 stycznia 2010

"Jakże strasznie zamarła w nas dziwność życia"




Długa chwila ciszy.

Plasfodor
Dosyć! Och, dosyć! - Ja nie wytrzymam. Nie wiem, czy zdołam przeżyć dzień ten do końca. Ta potworna męka jest jednak istotą mego przeżywania. Rozmowa z kobietą! Mój Boże! Czyz tylko na to zostałem stworzony, aby być czymś, przez co przepływa prąd istnienia, nie zatrzymując się ani na sekundę. Są dwa wyjścia: albo być tym, co przepływa, albo ekranem, na którym przepływające tworzy znikomy obraz. Co jest istotniejszym? Pisz ścierwo i psiakrew! (Mamalia zaczyna pisać patrząc beznadziejnie w przestrzeń) "Bezpłodna męka wodzi rękę w otchłani słów, tam gdzie bezsens z sensem się spotyka i tworzy duszę nieistniejącego stworu. Bądź tym zrodzonym ze słowa tworem, którego nie ma między żyjącymi." To już było! Odpowiadaj wyraźnie, bo zabiję!! Och! Ona nie wie, czym jest ta męka. Odpowiadaj, psiakrew, bo zamęczę jak ostatnią...!! (Mamalia zaczyna pisać) "Przemień siebie i mnie w jedno niewyrażalne słowo, którego nie wymówi żaden twór żyjący. On ci dopomoże - zbliża się - czuję go..."

S.I.W., Pragmatyści, akt I

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz