środa, 29 sierpnia 2012

Stan Zera


Pokój zaczyna się we mnie.


Moje problemy to powracające wspomnienia przechowywane w podświadomości. Nie mają one nic wspólnego z kimkolwiek ani czymkolwiek. Są tym, co Szekspir poetycko nazwał w jednym ze swoich sonetów "przed-opłakiwanymi lamentami".

Kiedy czuję powracające problemy z przeszłości, mam wybór: mogę się w nie zaangażować albo zwrócić się do Boskiej Mocy z prośbą, by uwolniła mnie od nich poprzez przeobrażenie, przywracając mój umysł do pierwotnego stanu Zera, pustki... wolnej pamięci. Gdy jestem wolny od wspomnień, staję się swoim Boskim Ja, ponieważ Bóg stworzył mnie na swoje podobieństwo.

Gdy moja podświadomość znajduje się w Stanie Zerowym, jest ona ponadczasowa, nieograniczona, nieskończona i nieśmiertelna. Jeśli natomiast rządzą w niej wspomnienia, blokuje się w czasie, miejscu, problemach, niepewności, chaosie, myślach, powtarzaniu i zarządzaniu. Dając władzę wspomnieniom, rezygnuję z jasności umysłu i izoluję się od Boskiej Mocy. Bez współpracy z nią nie poczuję Inspiracji. A bez Inspiracji nie znajdę Celu.

W trakcie mojej pracy z klientami zawsze proszę Boską Moc, by dokonała przemiany wspomnień zakodowanych w mojej podświadomości, które powracają jako wyobrażenia, myśli i reakcje. Kiedy osiągam Stan Zerowy, Boska Moc przepełnia moją podświadomość i świadomy Umysł Inspiracją, pozwalając Duszy doświadczać ludzi w takie sam sposób, w jaki ona ich doświadcza.

Dzięki działaniu Boskiej Mocy, wspomnienia, które ulegają przeobrażeniu w mojej podświadomości, przechodzą taką samą przemianę w podświadomości wszystkich umysłów - nie tylko ludzkich, ale również minerałów, zwierząt, roślin i wszystkich innych znanych lub nieznanych form istnienia. Jak cudownie jest odkryć, że Pokój i Wolność zaczynają się we mnie.

Pokój od "Ja"

Ihaleakala


Joe Vitale, Ihaleakala Hew Len, Zero ograniczeń, ss. 37-38.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz