niedziela, 8 sierpnia 2010

...wyśpiewujcie miłość albo śmierć


"Jakie obiektywnie znaczenie może mieć fakt, że jeden wije się w agonii, drugi zaś leży z kobietą? Tak cierpienie, jak i przyjemność wypalają się subiektywnie w konkretnych osobnikach. Czy cierpisz, czy też nie cierpisz - i tak na wieczność i nieodwołalnie wchłonie cię nicość. (...) Każda niezaspokojona przyjemność to stracona okazja do życia. Nię będę w imię cierpienia odwodził świata od przyjemności, orgii, od używania nad miarę. Jedynie ludzie tuzinkowi mówią o k o n s e k w e n c j a c h przyjemności. A czy konsekwencje cierpienia nie są jeszcze większe? Tylko człowiek tuzinkowy może pragnąć naturalnej śmierci ze starości. A więc cierpcie, pijcie, wychylajcie puchary przyjemności do dna, płaczcie albo śmiejcie się, krzyczcie z rozpaczy albo z radości, wyśpiewujcie miłość albo śmierć - bo i tak nic z tego wszystkiego nie zostanie! Cała moralność chciałaby zrobić z tego życia tylko sumę straconych okazji."


Cioran, s. 134.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz