sobota, 28 sierpnia 2010

powłoka


"Wdziewamy jedną część garderoby na drugą, niby rośliny rozwijające się za zewnętrzną przyczyną. Nasze wierzchnie, często cienkie i wyszukane odzienie stanowi jakby naskórek lub sztuczną skórę, która żyje własnym życiem, można więc oderwać ją tu i tam, nie zadając człowiekowi śmiertelnej rany; (...) Pożądane by było, aby człowiek ubierał się na tyle prosto, że potrafiłby się dotknąć w ciemności rękoma, aby pod każdym względem żył w takiej spoistości i gotowości, że gdyby miasto zajął wróg, mógłby je opuścić - podobnie jak pewien stary filozof - przechodząc bez obawy przez bramę z pustymi rękoma *(Wszystko, co posiadam, noszę w sobie)."

H.D. Thoreau, Walden, s. 45-46

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz