poniedziałek, 5 grudnia 2011

bezlik dusz


Gdy Faust wygłasza to zdanie, tak dobrze znane nauczycielom szkolnym: "Dwie dusze, och, mieszkają w mej piersi", zapomina wówczas o Mefiście i o wielkiej ilości innych dusz, które jednocześnie przebywają w jego duszy. I nasz wilk stepowy miewa chwile, gdy dwie dusze (wilka i człowieka) nosi w swej piersi i uważa, że one pierś jego nieznośnie przepełniają. Jedna jest tylko pierś i jedno ciało, ale mieszka w nich nie jedna dusza, nie dwie, nie pięć, lecz bezlik dusz. Człowiek jest cebulą złożoną ze stu łusek, tkaniną złożoną z niezliczonych nitek. Poznali to i dobrze o tym wiedzieli starożytni Azjaci. W buddyjskiej yodze wynaleziono dokładną technikę demaskowania urojeń osobowości. Wesoła i różnorodna jest gra ludzkości: owo urojenie, do którego demaskowania dążyły Indie przez tysiące lat, jest tym samym urojeniem, które Zachód z podobnym nakładem trudu wspiera i umacnia.


Herman Hesse, Traktat o wilku stepowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz