"Strumień skierowany w dół (strumień Przejawienia) składa się z powtarzanych wzorców, które ulegają zagęszczeniu. Jeśli nie zaakceptujemy ograniczenia lub powtarzania, niczego nie przejawimy. Strumień skierowany w górę (strumień Wyzwolenia) uwalnia nas od nudy powtarzalności i pozwala nam doświadczyć czegoś nowego. Podróż w górę poszerza nasze horyzonty, przynosi nowe wglądy i zrozumienie. Zdążając na spotkanie swego kochanka Śiwy, Śakti dostrcza nam witalnej energii. Jest dzika i gwałtowna. Podróż w dół cechuje obecność wdzięku, inteligentnego porządku będącego domeną Śiwy. Strumień skierowany do góry przynosi nam transcendencję, strumień skierowany w dół - immanencję. Te dwie 'autostrady' tworzą nasz Tęczowy Most łączący niebo i ziemię, to co śmiertelne z boskością. Tylko te dwa strumienie mijające się w biegu tworzą wiry, z których powstają czakry. Taniec wyzwolenia i przejawienia, wolności i przyjemności tworzy podstawowe bieguny ludzkiego doświadczenia."
"Tak więc, zaczynamy naszą podróż w dół od czystej świadomości - pola bezwymiarowości, które w swoim najwyższym stanie jest kompletne i nieporuszone. Transcendentna Świadomość wzniosła się ponad wzloty i upadki indywidualnego zróżnicowania i jest teraz całkowicie jednolita, wolna od fal i fluktuacji. Jednak kiedy tylko ta świadomość zaczyna zstępować, powstaje drobna fala marszcząca powierzchnię, maleńki punkt przytomności, odróżniający się od pustki. Ta fałdka jest pierwszym skupieniem się świadomości - zaraniem każdego istnienia. Kiedy skupimy naszą uwagę, fale świadomości wychodzą na zewnątrz, tworząc maleńkie fluktuacje w tkance czasoprzestrzeni. Te fluktuacje nie są wyizolowanymi zdarzeniami, ale pobudzają tworzenie się innych fal, od których rozchodzi się jeszcze więcej fal. Krzyżując się ze sobą, fale tworzą obrazyinterferencyjne, a eteryczne emanacje świadomości zagęszczają się coraz bardziej."
"Teraz, gdy znaleźliśmy się na progu Nowego Wieku, zwanego w tantrze satjajuga - Wiek Prawdy - ogień kobiecości odzyskuje swój pierwotny blask. (...) Ruchowi Wyzwolenia Kobiet, jeśli spojrzymy nań w kategoriach scenicznego dramatu, odpowiada przebudzenie Bogini. Jest to ruch wydostawania się z podświadomości, wydobywania się na świat. Bogini otwiera oczy i strząsa z siebie Wiek Ciemności, tak jak otrząsa się ze stuletnich snów. Wkrótce wyjdzie na światło, a jej jasność opromieni całą ludzkość. Gdy się to stanie, kiedy kobiety przebudzą się ze snu i potężna energia ich orgazmu wydostanie się na wolność, wtedy rozpocznie się Nowy Wiek, Wiek Prawdy. Dla samych kobiet różnica będzie równie doniosła, jak różnica między nocą a dniem. (...)Przebudzenie seksualne u kobiet niejednokrotnie prowadzi do wstąpienia na drogę duchową. Mężczyzna może żyć w celibacie i osiągnąć oświecenie duchowe, u kobiet natomiast oświeceniu sprzyjają elektryczne wyładowania orgazmu. Kochająca się kobieta wznieca potężną energię seksualną i duchową, śakti, która przedostaje się do jej ciała i psychiki, stwarzając podłoże dla duchowego przebudzenia i oświecenia. Tantra uważa duchowość za jedną z postaci energii seksualnej, zatem kiedy kobieta podnosi swój potencjał płciowy - wzmacnia swoją duchowość nieomal na poziomie molekularnym. (...)Również z psychologicznego punktu widzenia tantra jest sztuką leczniczą. Praktyka tantryczna jest w stanie rozładować negatywny potencjał czakramu drugiego i tym samym podłączyć do olbrzymiego zasobu pozytywnych energii wszelkie dziedziny życia."
"Według ksiąg tantrycznych nasza epoka jest schyłkiem kalijugi, Wieku Ciemności, okresu trwającego już od ponad dwu tysięcy lat. Kalijuga jest wiekiem zepsucia i wszelkiego rodzaju przeciwności. Teksty tantryczne nazywają go epoką ucisku sił żeńskich. Stan ten metaforycznie uosabia hinduska bogini Śakti, przedstawicielka sił żeńskich w Kosmosie, która zapadła w sen trwający ponad dwa tysiące lat. Różne są teorie wyjaśniające sen Bogini. Według jednej z nich mężczyzna zląkł się siły kobiecej śakti, czyli jej mocy energetycznej i zepchnął kobietę do roli podrzędnej, by ujarzmić jej siłę. Historycy różnią się między sobą w opiniach na temat dokładnej daty początku kalijugi, wielu uważa jednak, że nastąpił on w trzecim bądź czwartym stuleciu pred narodzeniem Chrystusa, czyli w okresie, gdy taoizm osiągnął swoje apogeum, a konfucjanizm zyskiwał w Chinach coraz większą popularność. Dawniej cesarz rządził na równych prawach z cesarzową, teraz wyłącznym władcą zostaje cesarz. Także w tantryzmie taoistycznym mężczyzna uzyskuje nową pozycję. Pierwotnie techniki tantryczne wymagały od mężczyzn i kobiet równorzędnej wymiany energii dodatnich i ujemnych, jang i jin; Wiek Ciemności tworzy mężczyznę, który nie troszczy się o jakąkolwiek równowagę, a jedynie czerpie energię małżonki na użytek własnej siły i długowieczności. Nic zatem dziwnego, że w tej sytuacji Bogini woli udać się na spoczynek. W Indiach męska dominacja rozpoczęła sie jeszcze wcześniej, kiedy kraj został podbity przez wojownicze plemiona, których wpływy obaliły powszechnie panujący matriarchat. Uosabiana przez Boginię siła śakti utraciła władzę i skryła się w krainie snów."
Charles Muir, Caroline Muir, Tantra. Sztuka świadomego kochania, s. 74.