środa, 23 marca 2011

miłość a nietrwałość i pustka

    
         "Główną wadą destrukcyjnych emocji jest to, że zaciemniają one nasz ogląd rzeczywistości. Jak mówi Nagardżuna:

Kiedy ustają szkodliwe emocje i ich przyczyny, następuje wyzwolenie.
Przyczyną szkodliwych emocji są błędne przekonania.

          Źródłem fałszywych przekonań jest wyolbrzymiające myślenie, pozostające w sprzeczności z faktami. (...)Niedawno pewien psychoterapeuta powiedział mi, że kiedy budzi się w nas gniew, dziewięćdziesiąt procent złych cech przedmiotu gniewu jest wynikiem naszego własnego wyolbrzymienia. Takie rozumienie jest zgodne z buddyjskim poglądem na temat powstawania szkodliwych emocji.
(...)Miłość i współczucie również wiążą się z silnymi uczuciami, które mogą nawet spowodować , że zapłaczesz z empatii. Są one jednak wywołane nie poprzez zniekształcenie rzeczywistości, ale zgodne z rzeczywistością widzenie losu innych istot i świadomość tego, że troska o ich dobro jest rzeczą słuszną. Uczucia te opierają się na zrozumieniu tego, w jaki sposób istoty cierpią w kole ponownych narodzin, znanym jako 'cykliczna egzystencja', zaś pogłębia je wgląd w nietrwałość i pustkę. (...)Choć możliwe jest, by miłość i współczucie pozostawały pod wpływem szkodliwych emocji, to jednak prawdziwa miłość i prawdziwe współczucie są bezstronne i pozbawione przesady, ponieważ opierają się na autentycznym postrzeganiu naszych związków z innymi. Perspektywa współzależnego powstawania jest niezwykle pomocna w osiąganiu pełnego obrazu sytuacji."

Dalajlama, Kim naprawdę jesteś, ss. 53-54.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz