środa, 10 marca 2010

Pod skórę

wszyte moich dłoni:
twoje dłońmi
pocieszone imię.

Gdy ugniatam bryłę powietrza, tę naszą strawę,
zakwasza ją
poświata liter z
niedorzecznie otwartych
porów.

Celan, z tomu: Atemwende, 1967




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz